Ranking

W dzisiejszym artykule chciałabym Wam trochę opowiedzieć i przybliżyć sylwetki polskich seryjnych morderców. Jeśli was ciekawi ten temat, to zachęcam do zostawienia reakcji! Miłego czytania. Kim jest seryjny morderca? Na ogół przyjmuje się, iż jest to osoba, która dopuściła się trzech lub więcej morderstw w oddzielnych epizodach, czasami dzieli je okres 3 miesięcy, a czasami nawet 3 lat. Seryjniak popełnia morderstwa, które wynikają z patologii jego charakteru, np. żądzy panowania nad ofiarą. Należy ich odróżnić od np. zabójców na zlecenie, którzy zabijają, by osiągnąć korzyści majątkowe czy od terrorystów, którzy działają z pobudek polityczno-religijnych. Seryjne zabójstwo w polskim prawie Pojęcie seryjnego morderstwa nie funkcjonuje w polskim prawie karnym. Ponadto w Polsce morderstwem przez większą część doktryny jest nazywane jedynie zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a także popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. W znaczeniu kryminologicznym seryjny morderca jest zawsze recydywistą. 6 wybranych seryjnych morderców 1. Zdzisław Marchwicki - Pseudonim: "Wampir z Zagłębia" polski seryjny morderca, skazany na karę śmierci za zabójstwa 14 kobiet i usiłowanie zabójstwa kolejnych 7. 2. Edmund Kolanowski - Pseudonim "Zimny chirurg". To jeden z najbardziej makabrycznych seryjnych zabójców w PRL. Edmund Kolanowski był nekrofilem, który profanował i okaleczał ciała swoich ofiar i zwłoki wykopane z grobów. 3. Paweł Tuchlin - Polski seryjny morderca o kryptonimie milicyjnym Skorpion. Skazany na karę śmierci i powieszony za zabójstwo 9 kobiet oraz usiłowanie dalszych 11 zabójstw, których dokonał w latach 1975–1983. 4. Henryk Kukuła - Polski seryjny morderca oraz pedofil, zwany "Monstrum z Chorzowa". Od września 1980 roku do lipca 1990 zgwałcił i zamordował czworo dzieci - trzech chłopców i dziewczynkę. 5. Stanisław Modzelewski - Polski seryjny morderca, zwany Wampirem z Gałkówka. W latach 1952–1956 i w 1967 roku dokonał siedmiu morderstw oraz sześciokrotnie usiłował popełnić zabójstwo. W śledztwie przyznał się do zabójstwa ośmiu kobiet. Swoje ofiary bił i torturował. 6. Bogdan Arnold - Polski seryjny morderca. Od października 1966 do maja 1967 roku zamordował w Katowicach 4 kobiety (3 zidentyfikowane, wszystkie prostytutki). Ich ciała ukrył we własnym mieszkaniu. W zeznaniach przyznał się także do jeszcze jednego usiłowania zabójstwa oraz torturowania swych ofiar. Seryjni mordercy w statystykach - Trudne dzieciństwo - w aż 70 proc. przypadków matki przyszłych seryjnych morderców zajmowały się prostytucją, były narkomankami lub alkoholiczkami, w aż 50 proc. miały zaburzenia psychiczne. W przypadku ojców prawie 70 proc. z nich również była uzależniona od alkoholu lub narkotyków, albo byli nieobecni. - Dewianci seksualni, ale rzadko wracają na miejsce zbrodni - seryjni mordercy w aż 50 proc. nie są zdolni do odbycia normalnego stosunku płciowego. W 95 proc. seryjnymi mordercami zostają mężczyźni (średnio 25-45 lat), jedynie 30 proc. z nich ma wysoki iloraz inteligencji i cieszy się dobrą opinią (niektórzy mają żony i dzieci). W 43 proc. przypadkach seryjni mordercy fotografują lub filmują swoje ofiary, w 40 proc. kolekcjonuje trofea (fragmenty ciała, odzieży. Zaledwie co 10-ty wraca na miejsce zbrodni. - Zawsze "powracają do normalności" - sprawiają wrażenie ułożonych i prawych osób, co odróżnia ich od tzw. szalonych morderców. Wracają do swoich mieszkań, zajmują się codziennymi czynnościami. Podsumowanie Temat mnie ciekawi, bo jest powiązany z moimi studiami, dlatego chciałabym Wam przemycać tutaj trochę tych "mroczniejszych" tematów. Chciałam Wam przedstawić sylwetki kilku mniej popularnych seryjniaków z Polski, nie chciałam się skupiać na tych najsławniejszych, czyli np. Mariuszu Trynkiewiczu. Mm nadzieję, że Wam się miło i szybko czytało. Źródła: wikipedia, google grafika, wiedza własna

Wylosowane liczby: @ Lucefild 1 liczba @ Darus 3 liczby, rekord! Odbiór nagród po kontakcie przez Discord.

Jak dla mnie zabrakło jednej osoby z polskimi korzeniami... Richard Kukliński ps. "Iceman" - polski killer, który służył dla pięciu mafijnych rodzin. Krótki życiorys Uznaje się go za jednego z największych morderców na terenie USA. W ciągu 30 lat zamordował, jak sam mówi około 200 osób. Wszystko zaczęło się w rodzinnym domu, jego ojciec (Stanisław - polski imigrant) był "robolem" nadużywającym alkoholu i przemocy. Matką zaś jego była Irlandką, chora psychicznie kobieta, która została wychowana przez siostry zakonne i była gwałcona przez księdza. Także rodzina patologią płynąca. Stanisław zakatował jego ośmioletniego brata, powiadając służby powiedział: to był nieszczęśliwy wypadek, co potwierdziła matka chłopca. Świadkiem tego był nie kto inny, jak Richard. Zaraz po tych wydarzeniach porzucił on rodzinę, związał się z Polką i... zmieniał życie innych w piekło. Skończył 8 klas i w szkole był wyśmiewany przez rówieśników, nazywany: polaczkiem, odstającym uchem. W czasie edukacji realizował swoje destrukcyjne pomysły i zabijał zwierzęta domowych napotkane na ulicach. Pierwsze zabójstwo popełnił już w wieku 14 lat, przestraszył się wówczas konsekwencji i ukrył się. Sprawa ucichła, on zyskał pewność siebie (w końcu nie złapano go) i kontynuował swoją fobię. Dokonywał zabójstwa, bo ktoś krzywo spojrzał, źle coś powiedział w jego kierunku. Postanowił też jakoś zarabiać: narkotyki, pornografia i pożyczka na to drugie o mało nie odebrała mu życia. Spóźnił się z zapłatą i został bardzo brutalnie pobity - jednak jego hardość i to, że spłacił swój dług zwróciły uwagi członków rodziny Gambino. Wkrótce został etatowym zabójcą i egzekwował dla nich długi. Dostawał jasny plan zabójstw - jakby to była budowa, jakiś plan schematyczny. Był przy tym bardzo brutalny i był z tego dumny... jednak miał świadomość, kim jest i że nie można go powstrzymać. Łatwego życia nie miała z nim jego żona - Barbara i dzieci. Choć osiedle i sąsiedzi postrzegali go jako zaradnego faceta i dobrego biznesmena. Nikt jednak nie wiedział, że gotuje im piekło w domu. Zabójstwa Miał jednak jedną zasadę: nigdy nie podejmował zleceń wobec dzieci i kobiet. Honorowy człowiek można by rzec. Zabójstwa wykonywał hurtowo i bez znaczenia kim była ofiara. Zabijał głowy rodziny mafijnych, dłużników gangów. Jedno zabójstwo nawet opisał szczegółowo: jego krew aż chlupała mi w butach, a i ubrania miałem całe zakrwawione. Musiałem wracać do domu nago i świecić tyłkiem w swoim samochodzie. Pomyślicie: co z ciałami po zabójstwach? Zamrażał je wraz z kolegą/partnerem a następnie wywozili je i porzucali w innych stanach. Policja odnajdywała ciała połowicznie zmrożone lub rozmrożone, nie mając szans na znalezienie jakichkolwiek śladów sprawcy. Zatrzymano go w 1986 roku, miał wówczas 55 lat, trafił do więzienia stanowego i skazano go na dwa dożywocia i trzydzieści lat. Spośród wspomnianych 200 zabójstw udowodniono mu tylko 3, co jednak wystarczyło, aby zgnił w więzieniu. Będąc w więzieniu opowiedział o swoim "dorobku" w ponad 40 godzinnej rozmowie i na których podstawie powstały 2 książki i 2 filmy dokumentalne. Dzielił się swoimi przemyśleniami z psychologami i postronnymi osobami wprowadzając ich w osłupienie i przerażenie, że takie "coś" stąpało wolno po ziemi. Opracowanie własne, książka "The Ice Man"

Twój głos na serwer został prawidłowo oddany! x3

Oddany głos na kazdy

Done

Poszło