Kosmiczne fakty i mity. Poznaj ciekawostki nie z tej Ziemi
Przeglądając astronomiczne nowinki, często możemy napotkać wiele hipotez, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Czasami jest to wynikiem umyślnego wyjęcia z kontekstu pewnej informacji ze świata naukowego, innym razem przez przypadek jesteśmy wprowadzani w błąd. Zatem która z kosmicznych ciekawostek jest prawdą, a która kłamliwym mitem stworzonym przez człowieka?
Słońce ma żółty kolor – MIT
Jak to nie? Przecież każdego dnia na nie patrzysz i widzisz żółty kolor. Dzieci od najmłodszych lat uczone są, że Słońce na ich rysunkach ma być żółte. Winę za manipulowanie nami ponosi atmosfera. Sprawia ona, że kolor, który obserwujemy na niebie, jest inny niż w rzeczywistości. Gdyby atmosfera nagle zniknęła, całe niebo byłoby oczywiście czarne (światło słoneczne nie miałoby się gdzie rozproszyć), a Słońce byłoby bardzo jasną, oślepiająco białą kulą nad naszymi głowami. Sięgając do cyklu życia gwiazd, te, których temperatury wzrastają oraz które są na etapie życia, przez który właśnie przechodzi nasza gwiazda, są koloru bardzo jasnego, być może zbliżonego do bieli.
Diamentowe oceany – FAKT
Któż z nas nie słyszał tego intrygującego doniesienia? Według teorii wysuniętej przez grupę naukowców, na gazowych olbrzymach istnieją warunki sprzyjające powstawaniu, tak drogocennego u nas, diamentu. Kamień powstaje w warunkach bardzo wysokiego ciśnienia i kolosalnych temperatur, dlatego na Ziemi ma to miejsce głęboko pod powierzchnią (100 – 160 km). Na Saturnie, Jowiszu czy Neptunie takie złoża mogą istnieć blisko jądra planety. Świat naukowy mówi nawet o płynnych oceanach tego minerału lub czymś o charakterze "lodowców" zbudowanych z diamentu.
Woda na Ziemi to kosmiczny wyjątek – MIT
Absolutnie nie. Taki pogląd panował dawno temu, kiedy nasza wiedza o innych obiektach przestrzeni była na niskim poziomie. Dziś wiemy, że woda jest czymś często spotykanym, szczególnie na obiektach o skalistej powierzchni. Rzadko są to oceany takie jak na Ziemi, ale na przykład lodowe czapy czy woda pod powierzchnią to dziś nic zaskakującego. Spowodowane jest to przede wszystkim przez kosmiczne "nośniki życia", jakimi są komety, bombardujące młode planety w okresie formowania Układu Słonecznego. To, w jakiej odległości od gwiazdy znajduje się planeta, decyduje o dalszym życiodajnym potencjale wody i następnych ewolucyjnych przeistoczeniach planety.
Istnieje gwiazda, której łyżeczka materii ważyłaby miliardy ton – FAKT
Mowa o gwieździe neutronowej. Jest stosunkowo małym obiektem, gdyż średnica sięga kilkudziesięciu kilometrów, natomiast jest ponadprzeciętnie masywna. Jedna mała łyżeczka tej materii to prawdopodobnie zawrotne 6 miliardów ton. Powstaje ona z gwiazd o niezwykle dużych masach, które są w końcowej fazie swojej działalności, kiedy gwiazda odrzuca swoje zewnętrzne warstwy, pozostawiając neutronowe jądro.
Gwiazdy spadają – MIT
Im dłużej zastanawiamy się nad tym stwierdzeniem, tym bardziej daje nam ono do myślenia. Jak to możliwe, że grawitacyjne olbrzymy, znajdujące się zazwyczaj w ogromnych odległościach od nas, nagle zaczęły spadać na naszym niebie? No właśnie. Nie jest to możliwe. Ludzie stworzyli sobie takie powiedzenie dla ułatwienia, gdyż pod tym pojęciem kryją się meteory wpadające w ziemską atmosferę wysoko nad nami. To tworzy jasne smugi, które podziwiamy przy okazji rojów meteorów. Zdarzają się także odosobnione przypadki. Trafnym zamiennikiem powiedzenia jest po prostu meteor.
Wszechświat jest nieskończony. Prawdopodobny – FAKT
To, co czytamy w każdym podręczniku lub książkach na temat wieku Wszechświata jest prawdą – wiek całego, niewyobrażalnie ogromnego Kosmosu szacowany jest na 13,82 miliardów lat i w każdą dowolną stronę biegnie aż 14 miliardów parseków*. Jednak to tylko szacunkowe przemyślenia naukowców, oparte o to, co widzimy w najdalszych zakątkach Wszechświata. Bo to właśnie obserwowalny Wszechświat odgrywa tu najistotniejszą rolę, jest on bowiem z naszej ziemskiej perspektywy ograniczony przez podróżujące po Wszechświecie światło. Być może blask obiektów z czasów przed "Wielkim Wybuchem" po prostu jeszcze do naszej planety nie dotarł, przez co wywnioskowaliśmy, że dalej nic nie ma. Oczywiście to tylko jedna z teorii, lecz poparta już przypadkami odkrycia obiektów niezwykle odległych od nas – to może oznaczać, że istnieją ciała niebieskie tak bardzo od nas oddalone, że ich obraz jeszcze do nas nie przybył. To, co wskazuje na teorię Wielkiego Wybuchu to ciągła ekspansja Wszechświata (skoro wciąż się rozszerza, musiał być kiedyś dużo mniejszy, skoncentrowany w małym punkcie), jednak żadna teza nie jest w stu procentach pewna – właśnie ten aspekt jest najbardziej intrygujący.
Astronauci bez skafandra eksplodowaliby – MIT
Pęknięte płuca czy gotująca się krew to tylko drastyczne fragmenty scenariuszy filmowych. W rzeczywistości bez skafandra w próżni oczywiście ani rusz – jednak śmierć człowieka mogłaby wtedy nastąpić w wyniku braku tlenu, czyli uduszenia lub pęknięcia płuc z powodu ciśnienia. Realnie ludzki organizm mógłby przeżyć 30 sekund bez skafandra i oddychania, przy czym pełnię funkcji życiowych zachowałby przez 15 sekund. Choć krew nie ma prawa się zagotować, w płynach ustrojowych mogą zacząć mnożyć się cząstki gazu, czego efektem będzie opuchlizna ciała.Przestrzeń kosmiczna to również przenikliwie zimny rejon, więc ewentualne zamarznięcie następowałoby w podobnym tempie jak na Ziemi. To, co niewątpliwie jest zabójczym czynnikiem w przestrzeni kosmicznej to promieniowanie słoneczne. Na powierzchni Ziemi także jesteśmy na nie narażeni, jednak atmosfera pełni funkcję tarczy – chroni nas przed jego ogromną ilością. Astronauta nie ma takiej ochrony, jest ciągle bombardowany cząsteczkami, co przynosi katastrofalne skutki dla ludzkiego organizmu.
Gejzery pary wodnej na lodowych księżycach – FAKT
Zostały zaobserwowane stosunkowo niedawno i jasno wskazały na burzliwy charakter naturalnych satelitów planet gazowych takich jak Europa lub Enceladus. Wybuchy pary wodnej spod powierzchni na nawet kilka kilometrów w górę są mocno związane z siłami grawitacyjnymi pobliskiej planety i noszą nazwę kriowulkanizmu. Niekiedy malowniczy wybuch wypuszcza sporo materii, która potem okresowo krąży wokół obiektu lub opada w postaci śniegu. Zjawisko często występuje na biegunach księżyców. To może wskazywać na obecność sporej ilości wody pod powierzchnią, jednak możliwe, że znajduje się tam w postaci lodu.
*1 parsek = ok. 3,26 roku świetlnego